Warszawa Wesoła 06.10.2013 r. Podsumowanie
Koniec Sezonu.
Tak, mili Państwo kolarski sezon 2013 można oficjalnie uznać za zamknięty. Nie znaczy to wcale, że rowery należy pochować do szaf. Jeszcze nie nadeszła zima! Wiem, że prawdziwi pasjonaci, a tak właśnie postrzegam naszych zawodników nie pozwolą się zmarnować nawet odrobinie niknącego w oczach jesiennego słońca.
Tymczasem znamy już zwycięzców, znamy te kilka nazwisk które zapiszą się na wieki w wielkiej księdze kolarstwa jako najlepsi zawodnicy Legia MTB Maratonów w roku 2013. Owe wielkie nazwiska poznaliśmy oczywiście podczas uroczystej dekoracji odbywającej się w Wesołej. Oświetleni zachodzącym słońcem kolejno na podium wstępowali najlepsi i najszybsi dumnie wypinając pierś do oszalałej jak wygłodniałe psy bandy fotoreporterów. Nie zabrakło wybuchów radości i podniecenia. Anonimowi obserwatory donoszą, że u niektórych zwycięzców pojawiły się nawet łzy błyskające wśród grzmotów oklasków. Grzmot i błysk, błysk i grzmot – było piorunująco! Pudło aż pękało w szwach od nadmiaru dyplomów, medali, pucharów i dekorowanych! Nagrodzeni zostali zarówno zwycięscy ostatniego w tym roku etapu naszych maratonów jak i najwierniejsi zawodnicy, którzy razem z nami przejechali najwięcej kilometrów – oczywiście uczynili to w najkrótszym czasie. Mówiąc jaśniej, dla mniej zorientowanych zwycięzcami zostali kolarze, którzy zgromadzili największą liczbę punktów – startując i wygrywając w jak największej ilości organizowanych przez nas wyścigów. Radosną informacją jest to, że znakomita większość dekorowanych uczestniczyła we wszystkich edycjach Legia MTB Maratonów! Dziękujemy i Gratulujemy wytrwałości!
To jeszcze nie koniec tekstu i jak wiemy nie koniec zmagań kolarskich. W przyszłym roku rozpoczniemy kolejną edycję. Dotarły do mnie przecieki mówiące, że zaczniemy już wczesną wiosną. Osobiście mam nadzieje, ze organizatorzy dadzą się namówić i odbędzie się specjalna edycja zimowa a my będziemy mieli okazję zmierzyć się ze śniegiem, mrozem docierając tam gdzie niewielu dotarło! (Tylko nie zapomnijcie się ciepło ubrać). Jeżeli ów specjalny etap się nie odbędzie, pamiętajcie jednak, żeby trenować przez zimę i nie zapominać – jesteście kolarzami. Jesteście zawodnikami! To nie jest zabawa, to nie jest hobby. Kolarstwo to sposób na życie. Nieodparta potrzeba walki z terenem, pogodą i własnym ciałem. Sprawdzania się na coraz to nowych trasach osiągając więcej i więcej! Tego też oczekujemy od Legii MTB Maratonów – chcemy być coraz lepsi i coraz sprawniej wychodzić na przeciw kolarskim ambicją naszych zawodników. Nie zapominajcie o nas, śledźcie informacje na stronie i facebooku Do Zobaczenia w nadchodzącym wielkimi krokami sezonie 2014! Adie!