Grzegorz Kołodziejek numer startowy 101 kat. M5
Reporter: Jak długo Pan jeździ na rowerze? Jak długo się Pan ściga?
Grzegorz Kołodziejek: Zacząłem już w młodych latach. Ścigałem się w juniorach – skończyłem bo poszedłem do wojska co spowodowało długą przerwę. Potem latałem samolotem i trzeba było kondycję utrzymać. Przypomniałem sobie, że jest rower i zacząłem jeździć. Najpierw ścigałem się na szosie, to było około dwunastu lat. Cały ten czas odżegnywałem się od MTB, pewnego razu się zaraziłem… Już na szosie się nie ścigam, chociaż rowery wiszą. Ścigam się tylko w MTB i bardzo sobie to chwalę.
R: Czy startuje Pan w innych zawodach niż Legia MTB Maraton.
GK: Postawiłem na Legię. Równolegle też startuje w Poland Bike’u, jeżeli zawody są w tym samym dniu wybieram Legię, bo tu jest bardzo fantastyczna atmosfera i to lubię po prostu. W Legii podoba mi się to, że wyścigi są rozgrywane na pętli… Kiedyś miałem przygodę w Poland Bike’u gdzie złapałem defekt i do mety miałem 35 kilometrów na piechotę – i się zraziłem. A tutaj są pętle do dwudziestu kilometrów i nawet jak by mi się ponownie coś takiego przytrafiło to jest mniejszy problem. I to mi się podoba. Dodatkowo szybko podane są wyniki i to właśnie minie tu trzyma. Jeżeli tylko zdrowie pozwoli, jestem tu najstarszym zawodnikiem, to będę się ścigał w następnym roku!
R: A który już rok się Pan ściga z nami?
GK: Już szósty rok się ścigam w Legii MTB Maratonach.
R: Proszę jeszcze powiedzieć, czy sprzęt jest dla Pana ważny. Czy uważa Pan, że warto inwestować w rower, czy może jest on drugorzędny a liczy się tylko zdrowie i zapał?
GK: Tutaj może powiem dziwną rzecz, bo nie ścigam się na swoim rowerze, bo mój rower jest nieprofesjonalny. Syn też się ściga i on po prostu dla mnie zrobił rower, na tym właśnie rowerze się ścigam – na pewno jest on lepszy niż ten, który mam w domu.
R: Czyli jednak sprzęt ma znaczenie.
GK: Sprzęt ma znaczenie, oczywiście. Na przykład w dzisiejszym wyścigu, gdzie żeśmy z kolegą razem jechali, on miał kłopoty z przerzutką. No niestety odjechałem mu… bo miał kłopoty techniczne.
R: Na zakończenie proszę jeszcze powiedzieć jak Panu idzie w klasyfikacji ogólnej?
GK: Startowałem we wszystkich edycjach maratonów Legii, ponieważ wybrałem właśnie Legię … Prawdopodobnie będę gdzieś na pudle.
R: Gratuluje! I do zobaczenia na kolejnej edycji Maratonów.