22.06 Szumowo
Rozmowa z Robertem Rosiakiem, sekretarzem gminy Szumowo.
Reporter: Proszę powiedzieć czy startował Pan w zawodach?
Robert Rosiak: Tak, startowałem – w dniu dzisiejszym.
R: Wspaniale! Jak Panu się podoba kolarstwo i Legia MTB maratony z punktu widzenia uczestnika?
RR: No to ja się teraz cofnę do czasu młodzieńczych lat. Lata siedemdziesiąte, popularny był wtedy Wyścig Pokoju i w trakcie tego wyścigu, my jako młodzież – w Zambrowie mieszkałem – umawialiśmy się i organizowaliśmy takie wycieczki rowerowe, najpierw po Zambrowie a potem dłuższe trasy (Zambrów – Ostrów, Zambrów – Wysokie Mazowieckie) i tak dalej.. I teraz z wielką przyjemnością, reaktywujemy po tylu latach taką działalność. Już czwarta edycja Legia MTB Maratonów za nami – to jest przede wszystkim zasługa Pana Marcina Wasiołka, który cztery lata temu to wszystko rozpoczął. Przy okazji pomyśleliśmy, że chcemy organizować obok tych wyścigów MTB także wyścigi szosowe. Tak też było dzisiaj, że obok etapu Legia MTB Maraton były Kolarskie Mistrzostwa Gminy Szumowo. Dobrą wiadomością jest to, że z roku na rok coraz więcej jest osób startujących, naprawdę cieszymy się z tego.
R: Czy udział w Mistrzostwach Gminy Szumowo biorą jedynie mieszkańcy gminy?
RR: Formuła naszych wyścigów jest otwarta. Widziałem sporo osób z Zambrowa, ktoś tam mówił, że przyjechał z Łomży czy też Ostrowi Mazowieckiej. Także nie tylko gmina Szumowo ale większa okolica.
R: Jak na promocję regionu wpływa organizacja takich zawodów?
RR: To też powiem tak nie bezpośrednio.. usłyszałem, nie tak dawno, takie zdanie: “Stolicą kolarstwa powiatu zambrowskiego a może nawet i w regionie Łomżyńskim jest gmina Szumowo”. I to właśnie dzięki tym wyścigom, które zaczęliśmy organizować cztery lata temu. Naprawdę teraz zaczynamy być już rozpoznawalni – tak, że jak ktoś wspomni naszą nazwę, to oprócz innych naszych walorów takich jak: lasy i woda wymienia się też kolarstwo. Z roku na rok, ta formuła się u nas rozszerza. Cztery lata temu było tylko MTB – i też pamiętam wtedy wystartowałem. Potem zaczęliśmy myśleć, żeby jednak zaangażować większą rzeszę mieszkańców i tak powstała formuła szosowych mistrzostw mieszkańców gminy Szumowo. Cieszę się bardzo z jednej rzeczy, że z roku na rok startuje więcej przedszkolaków, uczniów szkoły podstawowej i gimnazjów – jest to ten narybek, który będzie procentował w następnych latach.
R: Jak Pan z punktu widzenia organizatora ocenia uczestników Legia MTB Maratonów?
RR: Z tego co wiem, to trasy są z roku na rok modyfikowane i one są dosyć wymagające. W tym roku były takie ostre podjazdy w lesie. Tegoroczna trasa nie jest najłatwiejsza, ale chyba właśnie o to chodzi, żeby właśnie ten wysiłek spożytkować i żeby dojechać do mety. I czuć się dobrze. Pamiętam pierwszy wyścig (cztery lata temu) to trasa prowadziła w głąb Czerwonego Boru i tam była tak wysoka góra, że niektóry kolarze stwierdzili, że jeszcze takiej górki nie pokonywali. To jest bardzo wymagająca okolica, ale o to chodzi!
R: Jak by Pan zachęcił ewentualnych, potencjalnych uczestników do udziału w Legia MTB Maratonach i do odwiedzenia Szumowa?
RR: Oferujemy wszystko, wszystko oferujemy – staramy się naprawdę dobrze współpracować z organizatorem głównym – czyli KK Legia 1928. Bardzo dobrze nam się współpracuje, zabezpieczenia strażaków dajemy, z tym nie ma problemów – finansowanie oczywiście ze strony gminy i powiatu jest. Przede wszystkim traktujemy to jako promocję gminy i promocję powiatu. Cieszę się z tego, że z roku na rok jest coraz więcej uczestników. Opatrzność nad nami czuwa bo pogoda jest zawsze niezawodna – jakaś ciemna chmura idzie ale to już koniec wyścigu. Do zobaczenia za rok!