Szumowo
Imię, nazwisko, numer startowy?
Nazywam się Katarzyna Stypułkowska-Sosna, numer 443. Reprezentuję klub MPS Bike Team z Białegostoku. Wystartowałam w wyścigu organizowanym przez Legia MTB Maraton, ze względu na włączenie w sportową rywalizację Mistrzostw Straży Pożarnych Województwa Podlaskiego.
Do tego zaraz wrócimy, ale wcześniej chciałem spytać, jak często Pani jeździ, jak Pani trenuje i jakie są Pani osiągnięcia?
Trenuję oczywiście tyle, na ile pozwalają mi obowiązki zawodowe i życie rodzinne. Jeżdżę kilka razy w tygodniu. A co do osiągnięć, to jestem z siebie zadowolona zawsze kiedy wjeżdżam na metę, ponieważ oznacza to, że pokonałam piach, błoto, podjazdy, zjazdy i inne techniczne niespodzianki na trasie i to daje mi to poczucie ogromnej satysfakcji.
Czy ma Pani jakiś specjalny sposób na trening, czy po prostu Państwo jeżdżą?
Najczęściej trenuję z moją młodszą siostrą, która mnie bardzo motywuje. Założyłyśmy niedawno blog o naszej wspólnej pasji. A wskazówek odnośnie treningów udzielają nam nasi mężowie, którzy są bardziej doświadczonymi kolarzami i podpowiadają nam jaki zrobić trening: ciągły, wytrzymałościowy, podjazdy, interwały… itp.
Jak to się stało, że jest Pani w Ochotniczej Straży Pożarnej?
To, że jestem w Ochotniczej Straży Pożarnej wzięło się stąd, że miałam takie marzenie o mundurze. Wspólnie z koleżankami pokazałyśmy, że umiemy się zorganizować i pracować społecznie. Dzięki temu zdobyłyśmy przyzwolenie władz straży i udało nam się zaistnieć jako damski zastęp Straży Pożarnej w OSP Kleosin.
A czy jechała kiedyś Pani do pożaru?
Niestety nie. I całe szczęście. Nasza praca w straży polega przede wszystkim na wykonywaniu prac społecznych. Kleosin liczy 5.700 mieszkańców i nie jest taką typową wsią, gdzie są gospodarstwa rolne. Większość z nas pracuje poza miejscem zamieszkania. Jeśli wybuchłby pożar, to trudno byłoby nam wyruszyć do akcji, chyba że zrobiłyby to osoby, które akurat są na miejscu. Dlatego pracujemy na rzecz naszej lokalnej społeczności, edukujemy młodzież i współpracujemy z parafią w Kleosinie.
Jak ocenia Pani Legia MTB Maraton, jako osoba która pierwszy raz wzięła udział?
W tej edycji po raz pierwszy, ale mam na koncie ponad 40 wyścigów, więc to nie jest mój debiut. Dlatego mam dobrą okazję porównać tę trasę do innych. Dzisiaj było bardzo ciężko, ponieważ było dużo błota. To były dla mnie trudne odcinki. Był też taki jeden podjazd, który mnie pokonał. Ale trasa była bardzo fajna, polecam wszystkim! Na pewno przyjadę tu następnym razem.
Bardzo dziękuję w takim razie i powodzenia.
Dziękuję.