POWRÓT NA FORT
w Ostatnich latach bemowskie maratony przenieśliśmy na obiekty WAT-u, zaniedbując nasz matecznik, a przecież to obiekt dla kolarstwa polskiego kultowy. O jego historii pisałem wielokrotnie.
W sobotę runda zaprojektowana i doskonale oznakowana przez Adama Głazowskiego stanowiła swoistą weryfikację i wyzwanie, a nawet sprawdzian aktualnych możliwości wszystkich zawodników. Forty uczą pokory kolarskiej. Część uczestników, na szczęście nieliczna, zrezygnowała już po rozgrzewce. Oczywiście swoje dołożył upał. Uznanie dla wszystkich, którzy podjęli wyzwanie. Znakomitą dyspozycję pokazali zawodnicy Cateny Wyszków, Kamil Kuszmider na dyst, GIGA i Adrian Kuczyński na dyst. MEGA. Niesłychane emocje i ambicje jak zawsze na dyst. MINI. Trudna techniczne trasa rodziła problemy.
Serdeczne podziękowania kierujemy do władz Dzielnicy Bemowo, i osobiście obecnemu na zawodach zastępcy burmistrza Panu Piotrowi Kobierskiemu oraz Dzielnicowemu Wydziałowi Sportu za wsparcie i pomoc w uzyskaniu zezwolenia na zawody od konserwatorów: zabytków i zieleni.
Rowerzyści – mieszkańcy Bemowa mają szczęście, że do bezpiecznej jazdy mają dwa znakomite obiekty Fort Bema i chwilowo niedostępny WAT. Każdy jest inny, ale można tu spokojnie ćwiczyć.
W sobotę 26 maja Bielsk – debiut naszego maratonu, nowe wyzwanie. Zapraszamy.
Marcin Wasiołek z zespołem