MTB 2014 WAT
Michał Cąpała numer startowy 78
Reporter: Jak się nazywasz? Z jakim numerem startujesz?
Michał Cąpała: Michał Cąpała. Dzisiejszy numer to 78, reprezentuje team RMF ROCKSTAR ENERGY DRINK. Na legii raczej się nie ścigam, ale na początku sezonu jest mało wyścigów, które są wpisane do kalendarza polskiego związku, a że mam licencje muszę jeździć na wyścigach, które są wpisane wiec wybieram to co jest dostępne. Żeby się już ścigać i tą formę sprawdzać jak najszybciej.
R: Jednym słowem ścigasz się zawodowo a legia MTB maraton jest jedynie rozgrzewką.
MC: Nie zawodowo – to raczej ambitne amatorstwo ale na polskie warunki nie najgorsze.
R: Jak ci idzie na arenie całego kraju?
MC: Na ogół w tych największych maratonach zajmuje miejsca w pierwszej trójce open na dystansie średnim – mega.
R: Jak porównujesz Legie, która jest amatorskim, bardzo rodzinnym wyścigiem z innymi – profesjonalnymi – wyścigami w których startujesz?
MC: Na pewno wszystko jest tutaj dograne i ludzie się starają. Jeżeli chodzi o trasy to organizatorzy wyciągnęli z terenu tyle ile się dało – żeby oczywiście zachować bezpieczeństwo, bo dało by się tutaj zrobić o wiele trudniejszą trasę. Przede wszystkim organizacja jest fajna i myślę, że to wszystko będzie szło w dobrym kierunku.
R: Czy planujesz brać udział w następnych wyścigach legii, czy jak się zacznie “właściwy” sezon to zakończysz starty w legii??
MC: Muszę sprawdzić jak to wygląda w kalendarzu ale myślę, że jeszcze dwa wyścigi pojadę tutaj w legii, jak mi nie będą kolidowały z innym wyścigami.
R: Jak oceniasz zawodników startujących w Legia MTB Maratonach, czy są oni dla ciebie mocną konkurencją?
MC: Są to zawodnicy głównie ścigający się tutaj na Mazowszu, jednak zawsze znajdzie się do pięciu zawodników takich, który mogą mi sprawiać jakieś problemy.
R: Jak byś zachęcił innych kolarzy do wzięcia udziału w Legia MTB maratonach.
MC: Przede wszystkim, żeby przyjechali i zobaczyli. Jak tu organizacja wygląda, jakie są trasy. To, że tutaj jest mniej ludzi też może niektórym pod pasować – nie wszyscy lubią tłok na trasie… co też może być niebezpieczne. Ta mniejsza liczba osób może być w sumie fajna – Można fajnie pojeździć i spędzić weekend!