Kampinos – Granica
Grzegorz Skuza 999 Polski Klub MTB.
Który to Pana sezon z Legia MTB?
Drugi.
I jak Pan, do tej pory, ocenia ten sezon?
Robi się ciekawie, bo jest dużo trudniej, niż w poprzednim roku. Ciekawsze trasy, wymagające, tak jak na przykład dzisiejsza. Technicznie była ciekawa i dość wymagająca.
Czy w zeszłym roku startował Pan we wszystkich edycjach Legia MTB Maratonu? Jakie ma Pan plany na obecny sezon?
W tamtym roku nie byłem chyba tylko na trzech wyścigach – tyle żeby do generalki było i się udało. A w tym roku plany są ambitne, ale czy się uda generalkę wygrać, tego nie wiem. Zobaczymy jak wyjdzie.
Czy regularnie Pan trenuje? Czy jeździ Pan zawodowo, czy bardziej amatorsko? Jak by Pan ocenił sam siebie?
Zawodowo czas spędzam w biurze, jak jest czas to trening, ale zazwyczaj czasu nie ma. Staram się raz w tygodniu tak mocniej potrenować. Jak jest więcej czasu, to czasami dwa razy w tygodniu.
W jak sposób Pan trenuje?
W środku tygodnia interwały, a w weekendy razem z klubem robimy dłuższe wycieczki.
Takie wycieczki są jak treningi, czy może bardziej rekreacyjnie?
To różnie bywa, raz robimy większą spinę, raz rekreacyjnie. Ale jeśli chodzi o wycieczki, to faktycznie tak naprawdę rekreacyjnie. Ważne jest żeby jeździć.
Jak ocenia Pan przekrój zawodników w Legia MTB Maratonów? Czy amatorzy i zawodowcy znajdą coś dla siebie?
Z roku na rok robi się coraz trudniej. W tym roku jest zdecydowanie mocniejsza grupa zawodników. I ewidentnie to widać. Legia zaczyna być bardzo ciekawym maratonem pod względem tras. Zmienia się to i wychodzi na plus.
Startuje Pan też w innych maratonach?
Tak. Poland Bike.
Jak by pan porównał te dwa maratony?
Pod względem uczestników, wiadomo że w Legii jest ich dużo mniej. Jeśli chodzi o trasy, to jak mam porównać z poprzednim sezonem, to te są dużo ciekawsze.
Jak by Pan zachęcił ludzi, którzy nie jeżdżą na rowerze, żeby wsiedli na rower, przyjechali na Legia MTB Maraton i wzięli udział w wyścigi, choćby w dystansie mini.
Moim zdaniem każdy powinien swoich sił spróbować, a Legia ma to do siebie, że nie ma tu tysiąca zawodników, jak na innych maratonach, większych. Można spokojnie do mety przyjechać. Legia jest to bardziej kameralny maraton i nie ma jakiś super extra prędkości, można spokojnie przejechać etap.
Dziękuję bardzo i życzę powodzenia.
Dziękuję!